album-bocian.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

Energa i bociany


Jak Energa bociany chroni

Niewiele gatunków dużych dzikich zwierząt zbliżyło się do człowieka tak bardzo, jak bocian biały, który jest jednym z największych ptaków krajowych. Pierwotnie bocian biały zasiedlał szerokie doliny nieuregulowanych rzek, potem przeniósł się w sąsiedztwo człowieka.  Domy kryte strzechą stanowiły dogodne miejsca do zakładania gniazd, a obecność człowieka w pobliżu odstraszała drapieżniki mogące zagrozić jajom lub pisklętom. Czynnikiem, który zwabił bociana do siedzib ludzkich był również model gospodarki rolnej. Utrzymywane przez człowieka rozległe pastwiska i łąki z krótką roślinnością stanowiły i stanowią idealne żerowiska dla tego gatunku. Ptak ten cieszył się sympatią ludzi, ale bliskość człowieka pociągała za sobą niestety także zagrożenia. W czasie głodów zdarzały się wypadki zjadania przez ludzi młodych lub polowania na bociany. W Europie były to wprawdzie zjawiska incydentalne, a bocian biały w wielu kulturach cieszył się dużą sympatią człowieka. Najpoważniejszym zagrożeniem dla bocianich gniazd i młodych, były prawdopodobnie pożary budynków, na których ptaki te budowały gniazda. Pożar powodował utratę gniazda, a w sezonie lęgowym także potomstwa.

Tak jak miało to miejsce dawniej, tak i dziś zmiany zachodzące w otoczeniu siedzib ludzkich dotyczą również bocianów. Sposób gospodarowania i kierunek rozwoju danego regionu czy miejscowości decyduje o obecności tych ptaków i ich liczebności. Bocian biały jest gatunkiem bardzo plastycznym, czyli dość łatwo dostosowującym się do nowych warunków. W Hiszpanii nauczył się żerować na wysypiskach śmieci, a w Holandii i Niemczech, tam gdzie dzisiaj powszechnym zwyczajem jest dokarmianie bocianów,  znane są doniesienia o wchodzeniu zaciekawionych osobników do pomieszczeń gospodarczych, a nawet do sklepów. Niektóre pary przywykły do hałasu do tego stopnia, że założyły gniazda na metalowych bramkach kolejowych nad torowiskami. Takie zmiany zachowań nie zawsze są bezpieczne dla bocianów.


Stosunkowo niedawno w europejskim krajobrazie pojawiły się słupy i linie elektroenergetyczne. Przy równoczesnej zamianie pokryć dachowych ze słomianych na dachówkowe, eternitowe i metalowe bociany zmuszone zostały do poszukiwań wygodniejszych miejsc do zakładania gniazd. Słupami elektroenergetycznymi zainteresowały się początkowo pojedyncze pary ptaków i odkryły, że słup drewniany (a później betonowy) i dołączone doń przewody stanowią solidną podstawę do zbudowania gniazda. W drugiej  połowie XX wieku bociany w różnych krajach masowo zaczęły wykorzystywać te obiekty do zakładania gniazd i proces ten trwa do chwili obecnej. Gniazd umiejscowionych na słupach wciąż przybywa. W Polsce w roku 2004 stanowiły one niemal 60% wszystkich gniazd, na Słowacji 75%, a na Węgrzech 80%. Takie położenia gniazda powoduje problemy zarówno dla bocianów jak i ludzi. Gniazdo opierające się o przewody, zwłaszcza podczas deszczu, może być przyczyną spięcia i wyłączenia dostaw prądu. Ciężka, nabudowana przez lata bociania konstrukcja może przechylić słup, a w czasie jesiennych wiatrów i deszczy spadając spowodować zerwanie przewodów lub przewrócenie bądź złamanie słupa. Warto bowiem wiedzieć, że takie duże gniazdo waży ponad 1 tonę!
Dla ptaków poważne problemy stwarzają przewody sąsiadujące z gniazdem, o które bardzo często ranią się lub zabijają, zdarza się to w czasie wiosennych walk o gniazda, ale narażone są zwłaszcza młode uczące się latać. W Polsce aż 85% wypadków śmiertelnych wśród ptaków lotnych spowodowane jest porażeniem prądem.

Na styku tych problemów pojawia się dylemat: z jednej strony potrzeby ochrony pięknego gatunku ptaka, jakim jest bocian biały, a z drugiej konieczności utrzymania dostaw prądu i bezpieczeństwa mieszkańców. Dlatego nawiązana została współpraca pomiędzy Polskim Towarzystwem Przyjaciół Przyrody „pro Natura a zakładami energetycznymi i lokalnymi społecznościami w całym kraju. Gniazda bocianie, stwarzające niebezpieczeństwo dla ptaków i ludzi, odnawiano poprzez zmniejszanie ich wysokości, budowanie i montowanie odpowiednich platform pod gniazda na słupach dachach, kominach i drzewach, przenoszenie gniazd z miejsc powodujących zagrożenie dla ludzi i mienia, przycinanie gałęzi w gniazdach zarośniętych uniemożliwiających dolot ptaków itp. W ciągu kilkunastu lat wyremontowano w ten sposób ponad 14 000 gniazd bocianich. Działania te prowadzone były od 1994 roku i wspierane między innymi przez nieistniejące już fundusze GEF/SGP oraz EkoFundusz. Troska i dbałość o gniazda bociana białego wynikają w Polsce z wielowiekowej tradycji i są w pewien sposób modne i oczywiste. Prace związane z renowacją bocianich gniazd mają wymiar przyrodniczy, ekonomiczny i społeczny dlatego obok energetyków wiele innych instytucji i podmiotów włączyło się w realizację tych zadań (organizacje pozarządowe, urzędy gmin i powiatów, organizacje społeczne, leśnictwa, szkoły, straż pożarna itd.). Wypracowane przez lata doświadczenia przyczyniły się do prowadzenia samodzielnych prac przez zakłady i spółki energetyczne na swoim terenie. Od roku 2009, w ramach działań na rzecz bocianów, nawiązana została współpraca pomiędzy PTPP „pro Natura a Grupą ENERGA, która, dzięki uruchomieniu m.in. własnych środków finansowych, ma na swoim koncie montaż ponad 8 tys. platform pod bocianie gniazda. Wiele z nich powstało dzięki zaangażowaniu internautów w rozpoczętą z inicjatywy Grupy ENERGA akcję „Dbaj o bociany(www.dbajobociany.pl). Platforma zamontowana na słupie energetycznym unosi gniazdo dostatecznie wysoko ponad przewody przez co zmniejsza ryzyko porażenia ptaków prądem podczas deszczu lub w czasie startu i lądowania na gnieździe. Z drugiej strony zabezpiecza linię elektroenergetyczną i słup przed uciążliwymi dla ludzi, kosztownymi i niebezpiecznymi skutkami spoczywania bocianiego gniazda bezpośrednio na przewodach.

Sama natura też nie ułatwia bocianiego życia. Z roku na rok w Polsce obserwuje się przedłużenie okresu zimowego, który dla powracających do kraju bocianów, szukających pożywienia i chcących odbudować zniszczone przez śniegi i wiatry gniazda, stanowi poważne zagrożenie. Dlatego PTPP "pro Natura" we współpracy z ENERGĄ uruchomiło infolinię 0 801 BOCIAN (0 801-26-24-26), dzięki której przyrodnicy przez udzielają porad z zakresu ochrony bociana białego, zwłaszcza w przypadku poszkodowanych ptaków, czy zagrożonych gniazd.

Bociany spędzają w Polsce połowę roku, podczas gdy druga upływa im głównie na wędrówce. Od dawna znane są trasy wędrówek bocianów do Afryki, ale indywidualne znakowanie ptaków poprzez ich obrączkowanie pozwala uzyskać wiele nowych ciekawych informacje oraz badać długość ich życia. Najdłuższy wiek, z dotychczas zaobrączkowanych bocianów, osiągnął ptak oznakowany w Szwajcarii - 39 lat, miejsca drugie i trzecie zajmują: bocian z Francji - 35 lat i z Niemiec - 30 lat. Należy jednak pamiętać, że bocian biały średnio żyje 9 lat, bo ogromny odsetek ptaków ginie w pierwszym roku życia. Co szczególnie ważne, dzięki obrączkowaniu możemy rozpoznawać przyczyny śmiertelności ptaków poza naszym krajem: w czasie wędrówki i na zimowiskach. Jak się okazuje wiele bocianów na Bliskim Wschodzie i w Afryce ginie z powodu polowań. W Libanie i Syrii, które znajdują się na trasie przelotu m.in. bocianów z Polski istnieje zwyczaj strzelania dla rozrywki do stad ptaków przelotnych. W niektórych krajach afrykańskich jak Niger czy Sudan poluje się na bociany dla pożywienia.

W Polsce od roku 1931 zaobrączkowano ponad 40000 bocianów białych. Większość z nich nosiła obrączki metalowe, a zatem ich zidentyfikowanie było możliwe zwykle po śmierci ptaka. Aby zwiększyć możliwość odczytywania obrączek, podczas całego okresu życia ptaka, zaczęto stosować obrączki plastikowe z odpowiednio wyraźną numeracją. Ta metoda umożliwia odczytanie obrączki u dużych ptaków przez lunetę a nawet przez lornetkę. W przypadku bocianów obrączkuje się głównie pisklęta w gniazdach, gdyż schwytanie dorosłego osobnika jest niemal niemożliwe. Osoby posiadające odpowiednie uprawnienia wchodzą do gniazd w wyznaczonym okresie i zakładają młodym obrączki, dokonują niezbędnych pomiarów oraz wypełniają karty przygotowane przez centralę obrączkarską. Jednak obrączkowanie bocianów białych w gniazdach na słupach elektroenergetycznych wymaga specjalistycznego sprzętu i wykwalifikowanych energetyków oraz uprawnionego do znakowania ptaków obrączkarza. Czas, w którym można dokonywać obrączkowania  bocianiąt, ze względu na bezpieczeństwo młodych, jest ograniczony do optymalnego dla piskląt wieku. Nie można zakładać obrączek zbyt małym pisklętom, ani nie wolno zbliżać się do gniazda niedługo przed wylotem młodych, bo kończy się to ich ucieczką z gniazda. Dodatkowym utrudnieniem bywają złe warunki atmosferyczne. Dopasowanie tych wszystkich czynników bywa bardzo trudne, stąd w Polsce mimo, że mamy największą populację bocianów na świecie wciąż obrączkowano mniej bocianów niż na przykład w Niemczech z populacją 10 krotnie mniejszą od polskiej. Tym samym informacje na temat naszych bocianów z okresu w którym przebywają poza Polską są wciąż niewystarczające.

W 2009 roku Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „pro Natura we współpracy z Grupą ENERGA rozpoczęło nowatorski w skali Europy projekt „Energetyczni obrączkarze. Jego celem jest zintensyfikowanie obrączkowania młodych bocianów w Polsce najnowszego typu obrączkami, dzięki czemu będzie można uzyskać cenne informacje o trasach przelotu oraz zagrożeniach polskich bocianów. Innowacyjność tego projektu polegała na odpowiednim zaangażowaniu w działania energetyków - obrączkarzy. Przygotowano ich do tego zadania poprzez przeprowadzenie w latach 2009-2012 szkoleń dla kilkudziesięciu osób, które prowadziła odpowiedzialna w Polsce za obrączkowanie ptaków Stacja Ornitologiczna Muzeum i Instytutu Zoologicznego PAN (Nadwiślańska 108, 80-680 Gdańsk). Dzięki takiemu rozwiązaniu w krótkim czasie zaobrączkowano w całym kraju 5000 piskląt bociana białego. To prawdziwy sukces, a pierwsze wiadomości powrotne o ptakach zaczynają spływać zarówno z Polski, gdzie widziano te ptaki wśród koczujących wędrownych stad, jak i z Europy południowej, a także z Afryki (Sudan, Tanzania). Niektóre z ptaków pokonały zatem pomyślnie kilka lub kilkanaście tysięcy kilometrów. Jako ptaki młode będą koczowały i żerowały w różnych częściach Afryki i w południowej Europie. Ponieważ bociany białe osiągają dojrzałość płciową w trzecim lub czwartym roku życia w najbliższych latach projekt wejdzie w etap, w którym zaobrączkowane przez energetyków ptaki założą własne gniazda w Polsce, a może nie tylko w naszym kraju. To pokaże jak daleko od rodzinnych gniazd postanowiły się rozradzać. Istnieje wiele pytań i problemów dotyczących biologii i zagrożeń bocianów, do rozwiązania których ten projekt się przyczyni. Owoce projektu będą zbierane przez lata i pomogą chronić polskie bociany białe.

Zbigniew Jakubiec
Adam Guziak
Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „pro Natura


tekst pochodzi z albumu "Bocian"




Zapraszamy na strony internetowe, na których można dowiedzieć się więcej o projekcie i o polskich bocianach:
www.bociany.pl

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego